Smutny ten mój czwarteczek…
Klaudiusz, 23.11.2018Smutny ten mój czwarteczek…
Napisała dziś jedna z grupowiczek :)
Babcia moja mawiała, jeśli jest ci na prawdę smutno, wysmutaj się, płacz do rana, nie gnieć tego w sobie…
Łzy to diamenty, kto nie ma serca nie płacze..
Mick Jagger śpiewa taki utwór gdzie śpiew - chcę płakać gdy mówisz żegnam, ale nie mam łez…
Łobuz jeden :)
Babcia mówiła, przyglądnij się swojemu smutkowi, zobacz skąd wypływa, czy boli Cię któraś część ciała.. Poobserwuj pogadaj z nim…
Może ma dla Ciebie coś ważnego do powiedzenia.. Płacz i wciąż kochaj…
Każdy płacze, każdy ma smutniejszy czas.. Dzięki temu wiemy co to radość, co to powodzenie, sukces…
A smutek też zawsze niesie informacje.. Mówi nieraz więcej niż radość, o Tobie, o tym co masz jeszcze do zrobienia, do przerobienia…
Smutku mój, oddaję Ci całą moją uwagę..
Dlaczego każesz płakać? Co jeszcze muszę zrozumieć?
Czy o czymś zapomniałam? Czy o czymś nie wiem?
Wysmuć się mój smutku a potem zaśnij i przynieś mi w moim śnie ukojenie, przynieś radość, przynieś pozytywne myśli..
A rano Ty będziesz słodko spał a ja znowu cieszyć się będę goszczącą w mojej duszy radością..
Kocham Cię , przebacz mi proszę, przepraszam, dziękuję :)
LOVE